Postęp projektu

Postęp projektu

  • Stan BDB
  • Wygląd zewnętrzny
  • Podwozie
  • Zawieszenie
  • Hamulce
  • Swap
  • Odbudowa
  • Wnętrze
  • Stroker

03 września 2025

Obieg oleju

Po krótkiej przerwie urlopowej Diax Customs wraca do "zabawy". Czas na zamknięcie obiegu oleju i za chwilę zalanie silnika olejem. Ponieważ trzeba było przenieść filtr oleju w inne miejsce, nie obyło się bez zarobienia nowych węży. Również króćce siłą rzeczy musiały być nowe. No i miło zobaczyć auto w końcu na podnośniku, a nie wciąż w tym samym miejscu.

Temat należy zacząć od skompletowania całego zestawu. Z racji, że trzeba gdzieś upchnąć ABS, nie można było już użyć poprzedniej podstawy filtra oleju z M60/M62 i konieczne było zastąpienie jej akcesorium tuningowym.



Stare węże posłużyły za wzór, ale niewiele można było z nich odzyskać.



Nowe króćce widoczne poniżej, przy okazji zakupiony został również wąż do chłodniczki płynu wspomagania, która będzie teraz trochę inna niż była seryjnie.




Tokarz zajął się przegwintowaniem podstawy, tak aby możliwe było umieszczenie w niej czujników ciśnienia oraz temperatury oleju.




Niestety to nie załatwiło tematu w całości i będzie trzeba dać jakiś dystans, bo czujnik jest zwyczajnie za długi.




Mając elementy przygotowane, można było w końcu przepchnąć auto na podnośnik.




Bok miski olejowej okazał się być bardzo blisko króćcy, co stanowiło pewien problem podczas dokręcania, ale finalnie udało się. Zostawiliśmy stare króćce, bo są nieuszkodzone i odpowiednio dogięte. Króciec od strony skrzyni biegów to powrót oleju z chłodniczki.





Króciec od strony przodu silnika natomiast to wylot na filtr oleju, skąd pójdzie potem dalej do chłodniczki. Podstawę filtra udało się przymocować do podłużnicy. Mam nadzieję, że niczego nie upaprzę potem przy wymianie oleju, ale ciężko było znaleźć mu lepsze miejsce. Po docięciu przewody zostały zdjęte i pojechały do zakucia.




Kolejnym krokiem było wymierzenie węży od wspomagania. One podobnie zostały założone na przymiarkę, docięte i przygotowane do zakucia.





No i po pomierzeniu można było finalnie zakuć węże.




Oczywiście przyjdzie potem jeszcze czas na kosmetykę, żeby wszystko było nie tylko funkcjonalne, ale także jakoś wyglądało. Opaski, obejmy i przelotki już czekają.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.