Wybaczcie miniaturkę odbiegającą od treści i tonu tego postu, ale wolę na nią patrzeć taką. Zdjęcia z wypadku nadal rozrywają mi serce na kawałki.
15 listopada 2021
Czarny dzień...
Jeśli śledzicie fanpage Smoczycy na Facebooku, to zapewne już wiecie, co się stało. Moje ukochane auto ucierpiało w wypadku, którego sprawca nawet się nie zatrzymał i pojechał w siną dal. Minęły już dwa tygodnie, a ja nadal nie mogę się po tym wszystkim pozbierać.
Wybaczcie miniaturkę odbiegającą od treści i tonu tego postu, ale wolę na nią patrzeć taką. Zdjęcia z wypadku nadal rozrywają mi serce na kawałki.
Wybaczcie miniaturkę odbiegającą od treści i tonu tego postu, ale wolę na nią patrzeć taką. Zdjęcia z wypadku nadal rozrywają mi serce na kawałki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)