Postęp projektu

Postęp projektu

  • Stan BDB
  • Wygląd zewnętrzny
  • Podwozie
  • Zawieszenie
  • Hamulce
  • Swap
  • Odbudowa
  • Wnętrze
  • Stroker

13 marca 2016

Spóźniony post lutowy

Cześć. Dawno mnie tu nie było, ale to nie dlatego, że mi się znudziło auto, czy coś. Jestem studentem, a na luty przypadła sesja, więc trza się było edukować, a nie w garażu siedzieć :) W międzyczasie zmieniłem także pracę, więc musiałem miesiąc przeboleć bez wypłaty, dlatego też nie szalałem z wydatkami. Ale do rozpoczęcia sezonu powinienem się wyrobić z pracami, niewiele już zostało.


Z wyżej wymienionych powodów niestety nie bardzo mam się czym w tym miesiącu (znaczy... w zeszłym) pochwalić. Od ostatniego razu zostało zrobione tylko kilka szczegółów, jednakże, jak wiadomo, w nich tkwi diabeł.

Listewki
Dotarły do mnie zapomniane poprzednio listwy na przednie drzwi. Jakość taka sama jak ostatnio, czyli pozostawiająca wiele do życzenia. No ale jak już komplet był z ASO, to te dwie też wziąłem, niech będzie przynajmniej wszędzie równo.
Nie obeszło się oczywiście bez modyfikacji jak ostatnio, żeby listwy nie wyskakiwały. 





Kierunki
Mam w głowie pewien plan, jaki obrać kierunek w kierunku modyfikacji kierunków ;)
Chciałbym zrobić sobie światła pozycyjne w kierunkowskazach. Nie mam ciśnienia na USDM, jak niektórzy podejrzewali po obrysówkach i tym pomyśle, po prostu mi się podobają.
Niby prosta sprawa, ale nie chcę tego robić byle jak. Dlatego kupiłem oprawki pod żarówki dwuwłóknowe i będę rzeźbić do tego dodatkową wiązkę, którą podepnę pod istniejące wtyczki. Raz, że chcę uniknąć przerabiania obecnych kabli, a dwa, że do kabiny, pod deskę chcę dociągnąć przełącznik, który będzie umożliwiał przełączanie się między pozycyjnymi w kierunkach a tradycyjnymi "w locie". To na wypadek kontroli policji i przeglądów - światła pozycyjne w kierunkach nie są u nas uznawane.





Mechanizm wycieraczek
Jak wiadomo, mechanizm wycieraczek jest bardzo popularną bolączką w E34. Tulejka prawego ramienia się wyrabia, przez co ramię zaczyna się podnosić i obcierać o maskę.
Trzeba było się tym zająć teraz, bo gdyby zaszła taka potrzeba w przyszłości, gdy pod maską będzie siedział inny silnik, dostęp byłby na tyle utrudniony, że nie obeszłoby się bez zdejmowania kolektora - w najlepszym przypadku.
Chciałem kupić nowy mechanizm, ale 1800 zł za metalową ramę, silnik i kilka śrubek to już są jakieś jaja. Poza tym, nie ufam już ASO. Jakby się później okazało, że mechanizm nie pasuje i trzeba ciąć i spawać podszybie, bo coś jest o centymetr za daleko, to przysięgam, że pojechałbym do Bawarii z Kałachem.
Postanowiłem swój trzeci już mechanizm wysłać do Marcina, jednego z moderatorów na forum bmw5er.pl, który ma serwis i ogarnia takie rzeczy jedną ręką przez sen. Teraz tylko potrzebuję jeszcze przedniej szyby i nowych ramion i będzie można zamknąć temat podszybia.





Listwy progowe
E34 jest piękne. Kocham linię tego auta i klasyczny wygląd. To ostatni model BMW z cechami tak charakterystycznymi dla marki - podwójne okrągłe przednie lampy, kabina przesunięta ku tyłowi i sporo przestrzeni między przednimi kołami a przednimi drzwiami, maska otwierana ku przodowi... Ale jest kilka rzeczy, które kompletnie mi się nie podobają. Jedną z takich rzecz są wewnętrzne plastikowe listwy na progach.
O ile w M5 te czarne wyglądają świetnie, to w "cywilnych" wersjach jest jakaś masakra. W przedliftach to po prostu paski czarne i srebrne na przemian, wyglądają jakby były upchnięte w to miejsce na siłę. W poliftach nie jest lepiej. Ba, jest jeszcze gorzej. Listwy szare, z napisem BMW więc niby już nie tak nudne, ale kolorystyka i układ przyprawiają o mdłości. Swoje listwy ściągnąłem do malowania z nadzieją, że nie będę musiał ich więcej zakładać. Ale w takim razie co? Od M5? Nie... Nie zniosę w tym aucie niczego ze znaczkiem ///M - jedyny wyjątek mógłbym zrobić dla silnika. A więc postawiłem na własny projekt. Godzinka pracy w GIMPie, trochę kombinowania materiałów i udało się.
Jako podstawa użyte zostały blachy ze stali nierdzewnej, wypolerowane na wysoki błysk.
Zaprojektowany wzór chciałem wygrawerować laserowo, ale każda z firm, z którymi rozmawiałem odmawiała. Skończyło się na naklejkach - i tutaj ogromne podziękowania dla Marioli Sakowicz z firmy tjun.eu, która wykonała naklejki za wysoką precyzję wykonania, ale także za profesjonalne podejście i przemiły kontakt ;)









I na koniec kilka zdjęć z dzisiejszego odpalenia i wyprowadzenia z garażu






2 komentarze:

  1. Pięknie te nakładki progowe wygądają. ale obawiam się, że są bardzo wrażliwe na zarysowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że możesz mieć rację. Odnoszę podobne wrażenie. Pasażerowie będą instruowani, żeby po tym nie smyrać butami ;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.