Postęp projektu

Postęp projektu

  • Stan BDB
  • Wygląd zewnętrzny
  • Podwozie
  • Zawieszenie
  • Hamulce
  • Swap
  • Odbudowa
  • Wnętrze
  • Stroker

08 sierpnia 2015

Początki walki z rdzą

Powoli przymierzam się do malowania. Zanim jednak to nastąpi, jest kilka rzeczy, które trzeba zrobić.
Przede wszystkim należy zająć się dołami błotników. Po malowaniu zostaną przykryte nakładkami ///M, a że raczej nie będę wiercić dziur w progach, z boku nakładki zostaną przytwierdzone za pomocą kleju do szyb. No więc jak już będą założone, to kicha, bo do błotników się nie dostanę.



Mocno zaatakowane nie są, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Są delikatnie pordzewiałe w miejscu przykręcania do podwozia. Ale wiadomo jak jest z rdzą - pewnie po zdjęciu błotników pokaże się więcej.

Drugi temat to doły drzwi. Nie ma tragedii, ale lepiej zabić zaczątki rdzy zanim rozrosną się w coś większego. Tym bardziej, że będą na nie założone listewki poliftowe, które kupiłem nowe, właśnie aby uniknąć rdzewienia (używki są zawsze podgryzione w środku).
Najgorsze były drzwi kierowcy - rudzielec od środka zawędrował dość wysoko (tylko nalot co prawda, no ale jednak).







Maska raczej nigdy nie była jeszcze czyszczona od środka, więc odkręciłem wygłuszenie i wypucowałem ją dokładnie.
Malowany będzie oczywiście także grill, więc rozebrałem przód, aby także jego umyć. Jak już miałem ściągnięty zderzak, nie mogłem się powstrzymać i przymierzyłem M5 :)



Wyregulowałem boczne śruby od ślizgów, żeby boki zderzaka schodziły się z błotnikami. W jednym miejscu zauważyłem jeszcze pęknięcie. Ciekawe czy uda się to tak skleić poxipolem, żeby po malowaniu nic nie było widać...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.